zgoda. Jutro coś szrajbnę, jak zdążę.
Może nawet o czymś poważniejszym, niż palenie camelków nad Wisłą, żeby nie zasmucać dzielnego blogera yassy :)
Renato,
zgoda. Jutro coś szrajbnę, jak zdążę.
Może nawet o czymś poważniejszym, niż palenie camelków nad Wisłą, żeby nie zasmucać dzielnego blogera yassy :)