Poprosiłam Maszynę o zniknięcie mojego bloga i zdegradowanie mnie do “niebieskiego nicka” ponieważ:
– nie mam siły użerać się się z “wiedzącym”, który założył sobie prawdziwość jakiejś tezy a’priori i związku z tym na moje uwagi o panach X i Y bezsensownie bredzi, że obwiniam panów Z
– nie mam siły użerać się się z “wiedzącym”, który założył sobie prawdziwość jakiejś tezy a’priori i związku z tym na moje uwagi o zjawisku “A”, plecie androny, że linkowane przeze mnie dokumenty na temat “A” ma w doopie, bo jemu nie wyjaśnia to zachowania “C”.
Uprzejmie przepraszam, ale uważam, że mogę spożytkować własny czas i energię w sposób lepszy niż bicie bezproduktywnej piany w potyczkach z alogicznymi moronami. którzy goowno wiedzą, bo nie zadali sobie trudu sprawdzenia wszelkich dostępnych źródeł, ale uważają się za “genetycznych patriotów”, co w ich mniemaniu daje im prawo do wygłaszania “jedynie słusznych-wniosków”.
Ergo: każdy jeden z moronów popełnia ten sam, uniwersalny, błąd atrybucji wewnętrznej i każdy (zgodnie z przewidywaniami) będzie temu zaprzeczał do tchu ostatniego. :)
[Fantastyczny materiał na ćwiczenia z psychologii społecznej. Zamierzam skorzystać, oczywiście bez podawania nazwy portalu i nicków.]
ps. Jareckiemu wyjaśniłam odrębnie (pod tekstem NJN) dlaczego za śmieszno-żałosną uważam argumentację pt. “a pani Magia wierzy w homeopatię”.
Gwoli wyjaśnienia...
Poprosiłam Maszynę o zniknięcie mojego bloga i zdegradowanie mnie do “niebieskiego nicka” ponieważ:
– nie mam siły użerać się się z “wiedzącym”, który założył sobie prawdziwość jakiejś tezy a’priori i związku z tym na moje uwagi o panach X i Y bezsensownie bredzi, że obwiniam panów Z
– nie mam siły użerać się się z “wiedzącym”, który założył sobie prawdziwość jakiejś tezy a’priori i związku z tym na moje uwagi o zjawisku “A”, plecie androny, że linkowane przeze mnie dokumenty na temat “A” ma w doopie, bo jemu nie wyjaśnia to zachowania “C”.
Uprzejmie przepraszam, ale uważam, że mogę spożytkować własny czas i energię w sposób lepszy niż bicie bezproduktywnej piany w potyczkach z alogicznymi moronami. którzy goowno wiedzą, bo nie zadali sobie trudu sprawdzenia wszelkich dostępnych źródeł, ale uważają się za “genetycznych patriotów”, co w ich mniemaniu daje im prawo do wygłaszania “jedynie słusznych-wniosków”.
Ergo: każdy jeden z moronów popełnia ten sam, uniwersalny, błąd atrybucji wewnętrznej i każdy (zgodnie z przewidywaniami) będzie temu zaprzeczał do tchu ostatniego. :)
[Fantastyczny materiał na ćwiczenia z psychologii społecznej. Zamierzam skorzystać, oczywiście bez podawania nazwy portalu i nicków.]
ps. Jareckiemu wyjaśniłam odrębnie (pod tekstem NJN) dlaczego za śmieszno-żałosną uważam argumentację pt. “a pani Magia wierzy w homeopatię”.
Magia -- 27.04.2013 - 12:48