Pierwszy tekst przepiszę z innej mojej odpowiedzi, więc się nie namęczę. Rozmawiałem o Aniołach z Anro na S24.
Przyjmujemy, że Archanioł Michał jest wojownikiem i jednocześnie kocha całą mocą swej natury. Ale, no właśnie – co sprawia, że staje w szranki z samym księciem ciemności? Co jest motorem podjęcia z nim walki, czy tylko odwaga? Pomijam cierpliwość czy łagodność będące składnikami Miłości, bo one na pewno w tym czasie nie dochodzą do głosu.
Więc co sprawia, że Anioł podejmuje walkę? Iskra Boża?
Myślę, że odpowiedź na to pytanie zbliży nas bardziej do Tajemnicy Miłości. I nieco oddali mityczny obraz o Aniołach, jaki już na dobre rozgościł się w naszych umysłach.
Również pozdrawiam. Serdecznie.
2009-12-16 20:44
Anro 0 41 zablokuj
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
#
@Anro
Nie wiem czy moja odpowiedź na pytanie będzie zgodna z teologią katolicką – raczej nie, mniejsza o to… Bardziej subtelne analizy zostawmy sobie ewentualnie na deser.
Najprostsza odpowiedź mogłaby być taka oto:
1. Bóg jest rownież całością istnienia, nieskończoną Jednością.
2. Ale gdy zdecydował się stworzyć Wszechświat (materialny i duchowy) i zapełnić go stworzeniami rozmaitymi, to stworzył również anioły i człowieka.
3. I postanowił im dać m.in. dar wolnej woli, czyli możliwość wyboru.
4. Ta wolność jako fundamentalne prawo duchowe każdego samoświadomego bytu doprowadziła Lucyfera (niosącego światło) do myślenia, że skoro niesie światło na najdalsze krańce boskości, to sam jest równy Bogu.
5. A skoro jest Mu równy, to dlaczego nie ma wybrać własnej drogi, odrębnej i odseparowanej od Boga.
6. I dokonał wyboru, lecz tym samym stracił kontakt z miłością, która była ważniejszym niż światło (np. wiedzy) atrybutem Jednoczącym Całość boskości.
7. Archanioł Michał przeniknął głębiej w tajemnicę boskiego Uniwersum i zrozumiał, że przede wszystkim miłość (nie światło i potęga) utrzymuje stworzenie w jedności z Bogiem.
8. Konsekwencją tego wyboru musiała chyba być wojna z przeciwnikami boskiej miłości, której źródło wypływa wyłącznie z boskiej Całości.
9. Ta wojna rozpoczęła czas dualizmu w Kosmosie: dobra i zła, prawdy i kłamstwa, piękna i brzydoty, itede, itepe…
10. Samoświadome byty duchowe, ktore wybrały miłość, pozostały w świadomym zjednoczeniu z boską miłością; zaś byty, które wybrały separację od tak rozumianej miłości straciły ze swej strony więź z Bogiem miłości.
Lecz tu dotkniemy wielkiego paradoksu, a ja ujmę to w takich słowach: Bóg wciąż kocha szatana, lecz szatan stracił tę zdolność.Bóg kocha, bo jest czystą Miłością.
Tyle w konwencji biblijnego Objawienia lub mitu (jeżeli wolisz).
Zejdźmy z planów duchowych (i wojny, która podzieliła Kosmos duchowy na niebo i piekło) na plan ziemski. Człowiek istota samoświadoma i wyposażona w wolną wolę też ma niezbywalne prawo do swoich wyborów.
Jaki jest główny dylemat tych wyborów?
Ano taki, co wybrać miłość, czy separację.
Wolność do miłości, czy wolność do i od rzeczy?
Wolność do miłości nie wyklucza (lecz raczej zawiera w sobie) wolność do i od rzeczy. Musimy wybierać rzeczy i odrzucać rzeczy, oraz baczyć, by wybierać te dobre a odrzucać te złe…
Człowiek żyje przez miłość. Przez miłość może wrócić do domu Ojca lub po prostu do jedności z Bogiem.
To jednak bardzo stroma i trudna Droga. Na szczęście dla nas ta droga mieści się wewnątrz doświadczenia zwyczajnego życia człowieka.
Tu pokrótce tyle. Twoje pytania uruchomiły we mnie takie myśli, więc je spisałem.
A teraz zaczynam już pisać z głowy, więc się namęczę.
1. Bóg jest miłością, czyli kocha całe stworzenie – nieustająco.
2. Człowieka też kocha, niezależnie od tego, jaki jest człowiek – grzeszny, czy trochę mniej grzeszny.
3. Człowiek czasami odwdzięcza się Bogu swoją małą miłością, lecz najczęściej nie miłością, lecz grzechem.
4. Bo grzesznikiem jest człowiek – zazwyczaj, czyli nie zawsze.
5. Dlaczego jest grzesznikiem? Bo nie nauczył się kochać.
6. Dlaczego ma się nauczyć? Bo Bóg jest miłością, a człowiek ma do Niego wrócić.
7. Gdzie ma się nauczyć tej miłości? Na ziemi – poza rajem.
8. Jaka jest ziemia, poza rajem? Tak jak w opisach Księgi Rodzaju. Dualna – dobro i zło, prawda i kłamstwo, piękno i brzydota.
9. Człowiek ma wolną wolę i może wybierać, dobro albo zło; tylko teoretycznie jest to proste – w praktyce jest to trudne i można wybrać źle chcąc dobra.
10.Czy Bóg wiedział, do jakiego trudnego miejsca zsyła człowieka z raju? Wiedział, gdyż jest wszystkowiedzący.
11.Czy Bóg widzi każdy grzech człowieka, nawet ten, ktorego sam człowiek nie zobaczy w swej ignorancji i ślepocie? Ano widzi, gdyż jest wszystkowidzący.
12.Czy widząc grzechy ludzkie, nawet te najdrobniejsze, doświadcza ich również przez człowieka, w nieskończonej wielorakości wzajemnych splątań i niuansów? Ano doświadcza, gdyż nic nie może być poza Jego doświadczeniem.
13.Czy doświadczając tych wszystkich grzechów, współcierpi z człowiekiem i mu współczuje? Ano raczej tak, gdyż jest Miłosierny.
14.Czy jako Miłosierny mógłby w jednym mgnieniu wymazać dowolne grzechy dowolnego człowieka i powiedzieć: jesteś czysty, idź i nie grzesz więcej? Mógłby. Dlaczego więc tego nie robi sam? Czy dlatego, że Mu się nie chce? Czy dla dowolnego innego powodu?
15.Moim zdaniem głównym powodem jest ten, że człowiek ma dar wolnej woli i Bóg czeka aż człowiek wybierze samoświadomie (wiarę, nadzieję) i milość.
16.Wiarę, że grzechy mogą być odpuszczone, nadzieję, że istnieje droga powrotna do domu Ojca, i miłość w Duchu Świętym.
17.Bóg pozostaje nieskończenie czysty mimo tego, że doświadcza wszystkich naszych grzechów.
18.Zesłał swego Syna na ziemię, żeby pokazać drogę niewinności i powiedzieć poprzez swiadectwa: nie biadolcie, droga niewinności i miłości jest możliwa nawet na ziemi. Czekam na was w niebie, ale wysilcie się i coś zróbcie z tymi waszymi slabościami i grzechami, bo nie będę w nieskończoność doświadczał waszych upadków, z których nie umiecie się podnieść.
I to w tym ciągu zdań – i na dobry poczatek – tyle. To nie jest jednak wszystko.
Poldek 34. No to zaczynam tłumaczyć się
Pierwszy tekst przepiszę z innej mojej odpowiedzi, więc się nie namęczę. Rozmawiałem o Aniołach z Anro na S24.
Przyjmujemy, że Archanioł Michał jest wojownikiem i jednocześnie kocha całą mocą swej natury. Ale, no właśnie – co sprawia, że staje w szranki z samym księciem ciemności? Co jest motorem podjęcia z nim walki, czy tylko odwaga? Pomijam cierpliwość czy łagodność będące składnikami Miłości, bo one na pewno w tym czasie nie dochodzą do głosu.
Więc co sprawia, że Anioł podejmuje walkę? Iskra Boża?
Myślę, że odpowiedź na to pytanie zbliży nas bardziej do Tajemnicy Miłości. I nieco oddali mityczny obraz o Aniołach, jaki już na dobre rozgościł się w naszych umysłach.
Również pozdrawiam. Serdecznie.
2009-12-16 20:44
Anro 0 41 zablokuj
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
#
@Anro
Nie wiem czy moja odpowiedź na pytanie będzie zgodna z teologią katolicką – raczej nie, mniejsza o to… Bardziej subtelne analizy zostawmy sobie ewentualnie na deser.
Najprostsza odpowiedź mogłaby być taka oto:
1. Bóg jest rownież całością istnienia, nieskończoną Jednością.
2. Ale gdy zdecydował się stworzyć Wszechświat (materialny i duchowy) i zapełnić go stworzeniami rozmaitymi, to stworzył również anioły i człowieka.
3. I postanowił im dać m.in. dar wolnej woli, czyli możliwość wyboru.
4. Ta wolność jako fundamentalne prawo duchowe każdego samoświadomego bytu doprowadziła Lucyfera (niosącego światło) do myślenia, że skoro niesie światło na najdalsze krańce boskości, to sam jest równy Bogu.
5. A skoro jest Mu równy, to dlaczego nie ma wybrać własnej drogi, odrębnej i odseparowanej od Boga.
6. I dokonał wyboru, lecz tym samym stracił kontakt z miłością, która była ważniejszym niż światło (np. wiedzy) atrybutem Jednoczącym Całość boskości.
7. Archanioł Michał przeniknął głębiej w tajemnicę boskiego Uniwersum i zrozumiał, że przede wszystkim miłość (nie światło i potęga) utrzymuje stworzenie w jedności z Bogiem.
8. Konsekwencją tego wyboru musiała chyba być wojna z przeciwnikami boskiej miłości, której źródło wypływa wyłącznie z boskiej Całości.
9. Ta wojna rozpoczęła czas dualizmu w Kosmosie: dobra i zła, prawdy i kłamstwa, piękna i brzydoty, itede, itepe…
10. Samoświadome byty duchowe, ktore wybrały miłość, pozostały w świadomym zjednoczeniu z boską miłością; zaś byty, które wybrały separację od tak rozumianej miłości straciły ze swej strony więź z Bogiem miłości.
Lecz tu dotkniemy wielkiego paradoksu, a ja ujmę to w takich słowach: Bóg wciąż kocha szatana, lecz szatan stracił tę zdolność.Bóg kocha, bo jest czystą Miłością.
Tyle w konwencji biblijnego Objawienia lub mitu (jeżeli wolisz).
Zejdźmy z planów duchowych (i wojny, która podzieliła Kosmos duchowy na niebo i piekło) na plan ziemski. Człowiek istota samoświadoma i wyposażona w wolną wolę też ma niezbywalne prawo do swoich wyborów.
Jaki jest główny dylemat tych wyborów?
Ano taki, co wybrać miłość, czy separację.
Wolność do miłości, czy wolność do i od rzeczy?
Wolność do miłości nie wyklucza (lecz raczej zawiera w sobie) wolność do i od rzeczy. Musimy wybierać rzeczy i odrzucać rzeczy, oraz baczyć, by wybierać te dobre a odrzucać te złe…
Człowiek żyje przez miłość. Przez miłość może wrócić do domu Ojca lub po prostu do jedności z Bogiem.
To jednak bardzo stroma i trudna Droga. Na szczęście dla nas ta droga mieści się wewnątrz doświadczenia zwyczajnego życia człowieka.
Tu pokrótce tyle. Twoje pytania uruchomiły we mnie takie myśli, więc je spisałem.
A teraz zaczynam już pisać z głowy, więc się namęczę.
1. Bóg jest miłością, czyli kocha całe stworzenie – nieustająco.
2. Człowieka też kocha, niezależnie od tego, jaki jest człowiek – grzeszny, czy trochę mniej grzeszny.
3. Człowiek czasami odwdzięcza się Bogu swoją małą miłością, lecz najczęściej nie miłością, lecz grzechem.
4. Bo grzesznikiem jest człowiek – zazwyczaj, czyli nie zawsze.
5. Dlaczego jest grzesznikiem? Bo nie nauczył się kochać.
6. Dlaczego ma się nauczyć? Bo Bóg jest miłością, a człowiek ma do Niego wrócić.
7. Gdzie ma się nauczyć tej miłości? Na ziemi – poza rajem.
8. Jaka jest ziemia, poza rajem? Tak jak w opisach Księgi Rodzaju. Dualna – dobro i zło, prawda i kłamstwo, piękno i brzydota.
9. Człowiek ma wolną wolę i może wybierać, dobro albo zło; tylko teoretycznie jest to proste – w praktyce jest to trudne i można wybrać źle chcąc dobra.
10.Czy Bóg wiedział, do jakiego trudnego miejsca zsyła człowieka z raju? Wiedział, gdyż jest wszystkowiedzący.
11.Czy Bóg widzi każdy grzech człowieka, nawet ten, ktorego sam człowiek nie zobaczy w swej ignorancji i ślepocie? Ano widzi, gdyż jest wszystkowidzący.
12.Czy widząc grzechy ludzkie, nawet te najdrobniejsze, doświadcza ich również przez człowieka, w nieskończonej wielorakości wzajemnych splątań i niuansów? Ano doświadcza, gdyż nic nie może być poza Jego doświadczeniem.
13.Czy doświadczając tych wszystkich grzechów, współcierpi z człowiekiem i mu współczuje? Ano raczej tak, gdyż jest Miłosierny.
14.Czy jako Miłosierny mógłby w jednym mgnieniu wymazać dowolne grzechy dowolnego człowieka i powiedzieć: jesteś czysty, idź i nie grzesz więcej? Mógłby. Dlaczego więc tego nie robi sam? Czy dlatego, że Mu się nie chce? Czy dla dowolnego innego powodu?
15.Moim zdaniem głównym powodem jest ten, że człowiek ma dar wolnej woli i Bóg czeka aż człowiek wybierze samoświadomie (wiarę, nadzieję) i milość.
16.Wiarę, że grzechy mogą być odpuszczone, nadzieję, że istnieje droga powrotna do domu Ojca, i miłość w Duchu Świętym.
17.Bóg pozostaje nieskończenie czysty mimo tego, że doświadcza wszystkich naszych grzechów.
18.Zesłał swego Syna na ziemię, żeby pokazać drogę niewinności i powiedzieć poprzez swiadectwa: nie biadolcie, droga niewinności i miłości jest możliwa nawet na ziemi. Czekam na was w niebie, ale wysilcie się i coś zróbcie z tymi waszymi slabościami i grzechami, bo nie będę w nieskończoność doświadczał waszych upadków, z których nie umiecie się podnieść.
I to w tym ciągu zdań – i na dobry poczatek – tyle. To nie jest jednak wszystko.
serdecznie pozdrawiam
Synergie -- 17.12.2009 - 19:24