I z gliny nas stworzono, albo z żeberka od kaloryfera. Sądzę zatem, że jak nie wąż, to inny słoń czy dżdżownica by się przyplątał, prędzej albo później.
No a Bóg nie jest tyranem? “Słuchaj Izraelu, ja jestem Twój Pan, Pan zawistny…”
Chrystus też występuje między innymi jako Pantokrator.
Zło to już czynimy z własnej inicjatywy… Ale wszak Woland tłumaczył Lewicie, czym byłoby światło bez cieni…
Plemię Ablowe, pij i szalej,
Bóg ci uśmiecha się życzliwie.
Plemię Kaina, w jarzmie dalej
Męcz się i konaj rozpaczliwie.
Plemię Ablowe, twa ofiara
Miła jest nozdrzom Serafina.
Plemię Kaina, czy twoja kara
Będzie miała kiedy finał?
(...)
Plemię Ablowe, ziemi grudy
Użyźni ścierwo twoje gnojne.
Plemię Kaina, twoje trudy
Wydadzą wreszcie plony hojne.
Plemię Ablowe, nóż pobity
Przez ogień na twe pohańbienie.
Plemię Kaina, wzleć w błękity
I Boga stamtąd strąć na ziemię.
Zaraz, czekaj,
przecież mamy wolną wolę, no nie?
I z gliny nas stworzono, albo z żeberka od kaloryfera. Sądzę zatem, że jak nie wąż, to inny słoń czy dżdżownica by się przyplątał, prędzej albo później.
No a Bóg nie jest tyranem? “Słuchaj Izraelu, ja jestem Twój Pan, Pan zawistny…”
Chrystus też występuje między innymi jako Pantokrator.
Zło to już czynimy z własnej inicjatywy… Ale wszak Woland tłumaczył Lewicie, czym byłoby światło bez cieni…
Plemię Ablowe, pij i szalej,
Bóg ci uśmiecha się życzliwie.
Plemię Kaina, w jarzmie dalej
Męcz się i konaj rozpaczliwie.
Plemię Ablowe, twa ofiara
Miła jest nozdrzom Serafina.
Plemię Kaina, czy twoja kara
Będzie miała kiedy finał?
(...)
Plemię Ablowe, ziemi grudy
Użyźni ścierwo twoje gnojne.
Plemię Kaina, twoje trudy
Wydadzą wreszcie plony hojne.
Plemię Ablowe, nóż pobity
Przez ogień na twe pohańbienie.
Plemię Kaina, wzleć w błękity
I Boga stamtąd strąć na ziemię.
Baudelaire