Przecież w nim nic nie pracuje tak jak trzeba:
hamulce nie działają,
skręca tylko w jedną stronę, ścinając przy tym łuki, słupki i znaki drogowe.
Od czasu do czasu zapala się, niewiadomo dlaczego, przeciwny kierunkowskaz.
Tylko syrena ryczy jak opętana…a kogut daje po oczach!
Merlocie,
źle mi życzysz?
Ja tam do tego rzęcha nie siadam!
Przecież w nim nic nie pracuje tak jak trzeba:
hamulce nie działają,
skręca tylko w jedną stronę, ścinając przy tym łuki, słupki i znaki drogowe.
Od czasu do czasu zapala się, niewiadomo dlaczego, przeciwny kierunkowskaz.
Tylko syrena ryczy jak opętana…a kogut daje po oczach!
Taka jazda to nie na moje nerwy. Stanowczo.
Pozdro
yassa -- 10.02.2010 - 15:41