Przeczytałem pierwszy linkowany tekst. Polska jest w nim oskarżana, ale nie ma w nim żadnych konkretów, poza przekonaniami i obawami jakichś europejczyków. To nie są dowody. :)
Nie chce mi się marnować czasu, więc niech Pan wyselekcjonuje te odsyłacze, które prowadzą do jakichś informacji, argumentów itp. Wtedy poczytam. Inaczej, nie warto zajmować się europejskim maglem.
Panie Referencie!
Przeczytałem pierwszy linkowany tekst. Polska jest w nim oskarżana, ale nie ma w nim żadnych konkretów, poza przekonaniami i obawami jakichś europejczyków. To nie są dowody. :)
Nie chce mi się marnować czasu, więc niech Pan wyselekcjonuje te odsyłacze, które prowadzą do jakichś informacji, argumentów itp. Wtedy poczytam. Inaczej, nie warto zajmować się europejskim maglem.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 03.04.2012 - 13:15