tak naprawdę ważne jest to, po co piszę w necie i co chcę wypuścić spod klawiatury. Złe czy dobre słowo.. . A ściślej mówiąc kim w ogóle jestem a to bycie “kimś konkretnym – określonym” określa mój stosunek do drugiego, który wyrażają moje słowa.
Stąd ważne jest słowo: nie tylko ton, siła ale także forma. Nie lubię wulgarności i języka ulicy w txt. A jeszcze bardziej nie lubię z ust kobiety.. .
Język tworzy klimat i przestrzeń do zbudowania stolika, przy którym mozna pogadać, podzielić się czym i być.
Obecna sytuacja przecież wynika z nadużycia języka i braku odpowiedzialności za słowo. Gdyby zamiast “kurew” i innych takich wyrażono to, o co naprawdę chodzi, inaczej byłoby dziś na tekstowisko.
DOpóty nie będzie tej wrażliwej odpowiedzialności, dopóty prędzej czy póxniej będą takie jadki niezrozumienia i pretensji. Słowo jest sianiem.. – każde. I prędzej czy później jego owoc wraca..
Pozdrawiam odrobinę metafizycznie.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Grześ
tak naprawdę ważne jest to, po co piszę w necie i co chcę wypuścić spod klawiatury. Złe czy dobre słowo.. . A ściślej mówiąc kim w ogóle jestem a to bycie “kimś konkretnym – określonym” określa mój stosunek do drugiego, który wyrażają moje słowa.
Stąd ważne jest słowo: nie tylko ton, siła ale także forma. Nie lubię wulgarności i języka ulicy w txt. A jeszcze bardziej nie lubię z ust kobiety.. .
Język tworzy klimat i przestrzeń do zbudowania stolika, przy którym mozna pogadać, podzielić się czym i być.
Obecna sytuacja przecież wynika z nadużycia języka i braku odpowiedzialności za słowo. Gdyby zamiast “kurew” i innych takich wyrażono to, o co naprawdę chodzi, inaczej byłoby dziś na tekstowisko.
DOpóty nie będzie tej wrażliwej odpowiedzialności, dopóty prędzej czy póxniej będą takie jadki niezrozumienia i pretensji. Słowo jest sianiem.. – każde. I prędzej czy później jego owoc wraca..
Pozdrawiam odrobinę metafizycznie.
************************
poldek34 -- 13.03.2010 - 23:42W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .