Reżyser K. robi sobie film. Krytyk M. dorabia do tego filmu całą teorię. Ukryte treści, symbolikę... Za nim podążają inni krytycy. Nagle się okazuje, że ten film to wiekopomne dzieło.
Czy pisarze potwierdzają wprost że to, co znajdują krytycy, było istotnie przez autora zamierzone?
Krytyka twórcza
Reżyser K. robi sobie film. Krytyk M. dorabia do tego filmu całą teorię. Ukryte treści, symbolikę... Za nim podążają inni krytycy. Nagle się okazuje, że ten film to wiekopomne dzieło.
Czy pisarze potwierdzają wprost że to, co znajdują krytycy, było istotnie przez autora zamierzone?
Lagriffe -- 07.12.2009 - 08:25