Mały odzew na teksty publikowane na tekstowisku bywa frustrujący, aczkolwiek jest pewne, że pomyje wylewane w salonie, to nie to, o co chodzi.
Jeśli nowe technologie ożywią trochę tekstowisko, to czemu nie…
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Panie Sergiuszu!
Mały odzew na teksty publikowane na tekstowisku bywa frustrujący, aczkolwiek jest pewne, że pomyje wylewane w salonie, to nie to, o co chodzi.
Jeśli nowe technologie ożywią trochę tekstowisko, to czemu nie…
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 08.10.2013 - 20:55