lęk przed niewidzeniem to ja mam od dzieciństwa, acz to taki lęk, do którego się przyzwyczaiłem jakoś.
Pamiętam jak przed operacja na oko czy po rzuciłem do mamy pogodnie, co się przejmujesz, na jedno moge nie widzieć.
Ale widzę na oba:)
Marku czytałeś może Maxa Frischa “Powiedzmy Gantenbein”, jakoś tak mi się z ta tematyką twojego tekstu skojarzyło.
Dziwna ksiażka, ale polecam, jakby co:)
Ciekawa impresja,
lęk przed niewidzeniem to ja mam od dzieciństwa, acz to taki lęk, do którego się przyzwyczaiłem jakoś.
Pamiętam jak przed operacja na oko czy po rzuciłem do mamy pogodnie, co się przejmujesz, na jedno moge nie widzieć.
Ale widzę na oba:)
Marku czytałeś może Maxa Frischa “Powiedzmy Gantenbein”, jakoś tak mi się z ta tematyką twojego tekstu skojarzyło.
Dziwna ksiażka, ale polecam, jakby co:)
grześ -- 13.09.2009 - 22:24